Zaadoptowaliśmy ze schroniska około 20 letniego konia fryzyjskiego... Poprostu nie mogłam go tam zostawić, serce mi się krajało gdy myślałam o nim i o innych koniach które są tam same, bez własnej kochającej rodziny... Folkert jest bardzo dostojnym i... poważnym koniem. Mimo podeszłego wieku lubi czasem poszaleć na padoku. Jeździłam na nim rekreacyjnie ale może spróbuje jakieś delikatne figury ujeżdżenia? Ale to na pewno później. Teraz większość czasu Czarny Pan spędza w boksie oswajając się z otoczeniem.